Sobota... późny wieczór...
I znowu jeden tydzień za nami... jak ten czas leci...
Ani się obejrzę, a będą święta, nowy rok, wiosna...
Wiosna....moja ulubiona pora roku.
Jest tak świeżo, zielono... promyki słońca łaskoczą po twarzy,
śpiew ptaków i ich nawoływania...
Czyż to nie piękne chwile ?
Niestety... na takie chwile trzeba jeszcze długo czekać.
I znowu jeden tydzień za nami... jak ten czas leci...
Ani się obejrzę, a będą święta, nowy rok, wiosna...
Wiosna....moja ulubiona pora roku.
Jest tak świeżo, zielono... promyki słońca łaskoczą po twarzy,
śpiew ptaków i ich nawoływania...
Czyż to nie piękne chwile ?
Niestety... na takie chwile trzeba jeszcze długo czekać.



Komentarze
Prześlij komentarz
Miło że zostawiłaś/eś ślad... dziękuję i zapraszam ponownie.